16.07.2022, 16:30
Od dwóch lat w Polsce panuje ogromna moda na oglądanie meczów tenisowych i trzeba wziąć to pod uwagę. To nie jest oczywiście przypadek, a gigantyczna w tym rola Świątek, która od dłuższego czasu przedstawia na kortach fenomenalną dyspozycję. Na pewno specjaliści od tenisa doskonale wiedzą, jak fantastycznie gra w aktualnym sezonie Świątek. Przed meczem w 3 fazie Wimbledonu Polka mogła pochwalić się serią bez porażki, która trwała 37 pojedynków. To z pewnością najlepsze tego rodzaju osiągnięcie wśród tenisistek w 21 wieku. Poprzednim razem polska reprezentantka uznała wyższość rywalki w lutym, kiedy to nieco lepsza była Ostapenko. To nie żadna tajemnica, że każda passa musi kiedyś się skończyć i tak dokładnie było w w tej sytuacji. Warto mieć świadomość faktu, iż Polka nie radzi sobie za dobrze na kortach trawiastych i w tym starciu było to widoczne.
Początkowy etap tego starcia był dość zaskakujący, gdyż liderka światowego rankingu aż 2 razy musiała przełamać swoją oponentkę. Od pierwszych minut to starcie nie przebiegało zgodnie z założeniami polskiej reprezentantki. Pojedynek z Cornet przeładowany był gigantyczną ilością pomyłek ze strony reprezentantki Polski, co w rozrachunku końcowym doprowadziło do jej pierwszej klęski od dłuższego czasu. Na powierzchni trawiastej francuska reprezentantka wyglądała bardzo dobrze i skutecznie punktowała reprezentantkę Polski. Francuska reprezentantka w rozrachunku końcowym triumfowała wynikiem dwa do zera i zapewniła sobie awans do IV rundy turnieju Wimbledon. Klęska polskiej zawodniczki znaczy, iż budowana od 37 starć passa zwycięstw została przerwana. Po przegranym pojedynku reprezentantka Polski ogłosiła jednak, iż nie zamierza zrobić przerwy i w najbliższych miesiącach znów zobaczymy ją na kortach. Polscy fani tenisa bez wątpienia czekają na kolejne turnieje z udziałem polskiej tenisistki.
02.10.2021, 08:40